Śmierci nie ma. Na YouTubie widział sfilmowany moment, gdy podczas operacji serce bije ostatni raz i potem się zatrzymuje, a kardiogramy pokazują płaską linię. A więc śmierć to coś, co się nie stało, po raz kolejny nie zabiło już serce i wszystko inne, co interpretujemy jako śmierć, jest tylko następstwem tego czegoś, co się nie stało. Śmierć, jakby zdefiniował ją teraz Wojtuś, to niezabicie serca.
Michał Witkowski